Gra RPG na podstawie serialu Ally McBeal
Administrator
Stuka, puka sobie i wchodzi.
-Hey Whip, co tam?-W sensie jaka sprawa, kto pozywa, o co chodzi etc.
Offline
Whipper przeniosła na nią wzrok i machnęła by weszła, o ile tego wcześniej nie zrobiła. -Nie uwierzysz, jakaś Woo pozywa o pomylenie kaszmirowego swetru z bluzą. - uśmiechnęła się i podsunęła jej pozew pod nos praktycznie. -O ósmej zaczynam rozprawę. - dodała po krótkiej chwili.
Ally McBeal Kevin Thomas Whipper Cone
Offline
Administrator
Roześmiała się serdecznie. Podniosła wzrok znad pozwu i spojrzała na Whipper takim wzrokiem 'Mówisz poważnie?'.
-Ha, a pralnia utrzymuje, że to ten sam ciuch.
Offline
Whipper tak rozłożyła dziwnie ręce jakby w geście "Aj noł!". -Nie rozumiem tego pozwu, chętnie posłucham co mają do powiedzenia. - taka była prawda. Sędzia Cone nie rozumiała pozwu, tego jak można utrzymywać że to ten sam ciuch i jak skąpym albo znudzonym trzeba być by pozywać o sweter. Albo bluzę, wszystko jedno.
Ally McBeal Kevin Thomas Whipper Cone
Offline
Administrator
-Zazdroszcze ci tego pozwu, srsly.-Wciąż była uśmiechnięta i czytała ten pozew i coraz to fajniejszych rzeczy się dowiadywała.
Offline
Administrator
Zrobiła taką mine, że sie niby zastanawia, bo sobie musiała przypomnieć w końcu.
-Kobieta oskarża orkiestre, która grała na jej ślubie o przyniesienie pecha. No bo ta orkiestra grała kiedyś na pogrzebach czy coś takiego. W każdym razie.. Pozywa o zatajenie tej informacji.-Też niezłe.
Offline
Administrator
-Dziesiąta, zaraz po tobie.-Odłożyła pozew na biurko Whipper.
Offline
Whipper pokiwała głową delikatnie. -Ja chyba pojadę wtedy zobaczyć co u Richarda. - odpowiedziała chowając pozew do akt sprawy. Tzn. no tak właściwie to przyszłych ale wszystkie papiery które były potrzebne do ruszenia z procesem już w tej teczce były.
Ally McBeal Kevin Thomas Whipper Cone
Offline
Administrator
-Co u niego.-Zapytała tak sobie z nudów.
Offline
Administrator
Kiwnęła głową. Ach ten Richard.
-Na prawde potrzebne wam małżeństwo?
Offline